Obserwatorzy

sobota, 14 lipca 2012

Po warsztatach u Finn

Na zlocie udało mi się załapać na warsztaty niepowtarzalnej Finn. Mogłam drzeć, tuszować, stemplować i psikać mgiełkami ile w lezie. Wyszłam zachwycona i z tą oto pracą pod pachą-moje pierwsze w życiu LO. Nie wysuszyłam jej porządnie i dlatego trochę farby spłynęło na zdjęcie, ale moim zdaniem nawet pasuje to do reszty pracy :P czyli udaję, że tak miało być.


1 komentarz:

  1. jak to zdjęcie od fotografa, to możesz zaciek zmyć chusteczką nawilżającą i już. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń